Ładowanie Wydarzenia

Uroczystości w miejscu gdzie w 1944 roku oddziały partyzanckie Armii Krajowej w ramach akcji „Burza” stoczyły walki z hitlerowskim najeźdźcą w dniu 3 września 2022 roku rozpoczęły się Polową Mszą Świętą w intencji poległych którą odprawił ksiądz Stanisław Tylus SAC, kapelan Środowisk Żołnierzy Armii Krajowej i proboszcz parafii w Długosiodle ks. Zygfryd Żebrowski.

W swoim kazaniu ksiądz Stanisław mówił;

Drodzy!

Przedstawiciele Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Środowisk kombatanckich działających przy strukturach Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Reprezentanci władz samorządowych z Ostrowi Mazowieckiej, Wąsewa, Długosiodła i Łochowa,

Poczty sztandarowe, przedstawiciele różnych organizacji społecznych i instytucji, związku strzeleckiego, koła łowieckiego „Bekas”, działacze opozycji niepodległościowej, członkowie Instytutu Historycznego Nurtu Niepodległościowego im. Andrzeja Ostoja Owsianego z p. prezesem Andrzejem Chyłkiem na czele, żołnierze jednostki wojskowej z Komorowa z p. płk. Leszkiem Iwańcem, a także strażacy, leśnicy, harcerze, młodzież szkolna i mieszkańcy okolicznych miejscowości. Księże Zbigniewie Żebrowski, Proboszczu Długosiodła.

W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polskiej, kładę swe ręce na ten święty Krzyż, znak męki i Zbawienia i przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczpospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił – aż do ofiary mego życia. (…) Tak mi dopomóż Bóg!” – to fragment roty przysięgi Armii Krajowej.

I słowa osoby, przyjmującej do Armii Krajowej i wypowiadającej te słowa: „Przyjmuję Cię w szeregi Armii Polskiej/Żołnierzy Wolności, walczącej z wrogiem w konspiracji, o wyzwolenie/odzyskanie Ojczyzny. Twym obowiązkiem będzie walczyć z bronią w ręku. Zwycięstwo będzie Twoją nagrodą, zdrada karana jest śmiercią”.

Drodzy Bracia i Siostry!

Słowa tej przysięgi na pewno wypowiadały usta żołnierzy Armii Krajowej Obwodu Ostrów Mazowiecka „Opocznik”, którzy w dniach od 28 do 31 sierpnia 1944 r. oddali swoje życie w bitwie pod Pecynką. Za nich sprawujemy, jak co roku o tej porze, uroczystą Mszę św., przywołując ich samych i ich ofiarę przed oblicze Boga Wszechmogącego, któremu przecież swoją przysięgę powierzali.

Naszą pamięcią modlitewną obejmujemy również cywilne ofiary niemieckiej zbrodni wojennej, które zostały wymordowane 31 sierpnia w śródleśnym gościńcu, w pobliżu Małaszka oraz w pobliskich Plewkach, a szczególnie 448 mieszkańców wsi Lipniak-Majorat i koczujących w pobliżu uchodźców z sąsiednich miejscowości – wtedy 31 sierpnia i 2 września 1944 r. zginęło razem 489 niewinnych osób cywilnych.

Przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczpospolitej Polskiej” – tę przysięgę na pewno wypowiadało tych około 60 żołnierzy Armii Krajowej, tragicznie poległych młodych partyzantów, o których niestety dziś niewiele da się powiedzieć. W sumie to bardzo młodzi ludzie, „kamienie przez Boga rzucane na szaniec” (Juliusz Słowacki, „Testament mój”), wychowani na patriotów w domu, szkole, kościele, dla których wartości: „Bóg – Honor – Ojczyzna” były warte, by za nie oddać swoje młode życie. Ci młodzi ludzie ginęli jak prawdziwi Żołnierze Wolności, z bronią w ręku, za Boga, za Honor, za Ojczyznę. Ich walka nie byłaby możliwa bez pomocy wielu, bardzo wielu Rodaków, którzy ich żywili, przechowywali, chronili. Dlatego po ich śmierci na polu bitwy, także i ci, którzy im pomagali przeszli ciężkie doświadczenie tortur, śmierci czy niemieckich obozów koncentracyjnych.

Drodzy Bracia i Siostry!

Kardynał Stefan Wyszyński, błogosławiony Prymas, mówił kiedyś: „Naród bez dziejów, bez historii, bez przeszłości, staje się wkrótce narodem bez ziemi, narodem bezdomnym, bez przyszłości. Naród, który nie wierzy w wielkość, i nie chce ludzi wielkich, kończy się”. A Józef Piłsudski podkreślał: „Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku teraźniejszości, ani prawa do przyszłości”.

My, mamy swoich bohaterów, także i tu w naszym regionalnym środowisku. Szanujemy i cenimy sobie wielkie wydarzenia historii, jak to wspomnienie bitwy pod Pecynką. Każdego roku pamiętamy o naszych żołnierzach Obwodu Ostrów Mazowiecka „Opocznik”, przychodząc wciąż na tę kolejną rocznicę ich śmierci w czasie bitwy z niemieckim okupantem, terroryzującym Polaków każdego dnia od początku II wojny światowej.

Kiedy tu przychodzimy, to mogą rodzić się w naszym sercu, w naszych myślach, takie pytania: Dlaczego ci żołnierze stanęli do walki po ludzku beznadziejnej? Przecież patrząc po ludzku, to przecież była to klęska, bezsensowna śmierć młodych, wartościowych i mających przed sobą przyszłość ludzi. Dlaczego stanęli do walki o Boga, o Honor i o Ojczyznę? Dlaczego w tej walce, byli wierni do końca, nawet za cenę ofiary swojego młodego życia?

Liturgia dzisiejszej soboty podpowiada nam, że w chwilach wyjątkowych trzeba umieć rozpoznawać znaki i według nich żyć. Tak było, kiedy głodni apostołowie zrywali kłosy i jedli ziarno zbóż, a przecież zrywanie kłosów i rozcieranie ich w dłoniach było w prawie żydowskim równoznaczne z żęciem i młóceniem. Wtedy Jezus odwołuje się do przykładu Dawida i jego towarzyszy. Kiedy byli oni głodni, zatrzymali się koło przybytku i zjedli chleby pokładne. Takie chleby, zazwyczaj spożywali wyłącznie kapłani. Jednak ze względu na okoliczności ani Dawid, ani jego ludzie nie zostali potępieni za swój uczynek.

Są sytuacje nadzwyczajne, w których prawo schodzi na dalszy plan. Przypomnę tu sytuację z powstania warszawskiego. Wtedy na prośbę powstańców siostry sakramentki z klasztoru kontemplacyjnego na Nowym Mieście w Warszawie, od trzystu lat zachowujące prawo klauzury, zdecydowały o otwarciu bram klasztoru. Ówczesna przeorysza otworzyła nieprzerwaną od początku istnienia klasztoru klauzurę. Siostry Sakramentki nie tylko udzielały schronienia ludności cywilnej uciekającej przed prześladowaniami Niemców, w tym mieszkańcom Woli ocalałym z masakry, nie tylko przygotowywały posiłki, ale kiedy umieszczono w murach klasztoru szpital powstańczy, one darły na bandaże: alby, komże i ornaty, bo ważniejszy był człowiek chory, cierpiący i ranny. Zapłaciły za to ogromną ceną, śmiercią 35 sióstr pod gruzami kościoła i klasztoru. Zginęło wtedy też ok. 1000 osób cywilnych i 4 księży.

Pójście za Jezusem wymaga odwagi, głębokiej wiary. Pisze o tym św. Paweł w 1 Liście do Koryntian. „Wydaje mi się bowiem, że Bóg nas wyznaczył jako ostatnich, jakby na śmierć skazanych. Staliśmy się bowiem widowiskiem dla świata… my głupi dla Chrystusa … Aż do tej chwili łakniemy i cierpimy pragnienie, brak nam odzieży, jesteśmy policzkowani i skazani na tułaczkę, i utrudzeni pracą rąk własnych. Staliśmy się jakby śmieciem tego świata i wzbudzamy odrazę we wszystkich aż do tej chwili”.

Takie stany opuszczenia przeżywali pierwsi uczniowie Chrystusa. Tak było zawsze, również podczas II wojny światowej. Wtedy też wydawało się, że wszelka nadzieja na odzyskanie wolności jest już stracona. Tymczasem Żołnierze Niepodległości wierzyli wbrew oczywistości. Swoją wiarę i nadzieję czerpali z Ewangelii Chrystusowej, znaczącej naszą ziemię już od X wieku, która mówi wyraźnie, że ci, którzy pozornie wygrywają, okazują się przegrani, a ci którzy po ludzku przegrywają, tak naprawdę są zwycięzcami. Oni wiedzieli czego oczekują, czego pragną i o co chcą walczyć, jakie są ich aspiracje i marzenia. Oni wiedzieli, że trzeba czuwać, stać na straży, bo zwycięstwo nie przyjdzie łatwo. Ale przecież świadomie na to się decydowali w imię Boga, w imię Honoru i w imię Ojczyzny. Tymi wartościami zarażali też tych, którzy im przez miesiące i lata pomagali, z których jedni zginęli, a inni przeszli przez tortury i obozy.

Drodzy Bracia i Siostry!

W pierwszym czytaniu usłyszeliśmy wymowne pytanie św. Pawła: „Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśli otrzymałeś, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał?”. Drodzy uczestnicy tej Eucharystii! Zwróćmy uwagę na naszą wdzięczność za dar wolności, za krew przelaną przez tamtych młodych ludzi w służbie Niepodległej, ale też bądźmy pokorni i otwarci na służbę dla Polski niepodległej.

W dzisiejszej aklamacji przed Ewangelią czytaliśmy: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”.

Drogi istnieją od zawsze. Gdziekolwiek na świecie pojawiał się człowiek, tam też wytyczał drogi. Wytyczanie dróg uważane było i jest za wielką sztukę. Droga bowiem musi prowadzić do celu, ale też musi być bezpieczna i możliwa do przebycia (musi być przejezdna). Nie dziwmy się więc, że Jezus nazywa siebie drogą – drogą do Boga Ojca.

Jezus jest drogą, bo jest wzorem dla każdego człowieka. Aby w życiu osiągnąć określony cel, trzeba mieć dobry wzór. Dlatego trzymamy się Jezusa, jak dobrej drogi, a wpatrując się w Niego, jak w dobry wzór, na pewno dojdziemy do domu Ojca. Jezus jest drogą, co oznacza z jednej strony, że już wejście na nią powoduje znalezienie się u celu, z drugiej zaś droga to przestrzeń, po której się idzie mając określony kierunek i cel. Droga oznacza dynamizm, ruch, także pragnienia i tęsknoty. Prawdziwe życie Bogiem jest właśnie takie.

Żołnierze Armii Krajowej Obwodu Ostrów Mazowiecka „Opocznik” wiedzieli jaką drogą iść, bo trzymali się wzoru, jakim był dla nich Chrystus. Szli tą drogą do końca, pamiętając w myślach i sercu o słowach przysięgi i o trzech drogich im słowach: „Bóg – Honor – Ojczyzna”. Doszli tak aż do dnia bitwy pod Pecynką, kiedy zakończyło się ich młode życie.

Pytam dziś Was, również młodych ludzi: Jaka będzie nasza Polska? Czy będzie wierna hasłu, za które tamci młodzi ludzie oddali swoje młode życie: „Bóg – Honor – Ojczyzna”, czy może zostanie sprzedana za pokusę dobrobytu i święty spokój? Od kogo to będzie zależało? Na pewno od każdego z nas, nie od innych, na których nie warto się oglądać, ale konkretnie ode mnie będzie to wszystko zależało.

Czy będę podążał drogami Boga czy drogami Jego przeciwników? Czy bez walki dam zniszczyć w sobie to, co dobre, to co piękne i to, co prawdziwe? Zależeć będzie od tego czy pójdę śladem naszych bohaterów?; czy te same wartości, które dla nich były ważne, dla mnie takimi pozostaną w domu, szkole, kościele? Dobrą drogą, taką samą jak nasi Żołnierze Armii Krajowej, pójdę wtedy, kiedy będę wiedział komu służę, czego oczekuję i będę wytrwały, by „Bóg – Honor – Ojczyzna” były – tak samo jak dla Nich, tak samo i dla mnie najświętszymi wartościami. Amen.

Organizatorem obchodów był Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Koło Krajowe „Opocznik”, Zarząd Okręgu Warszawa – Wschód ŚZŻAK, Urząd Miasta Ostrów Mazowiecka, Urząd Gminy Wąsewo, Urząd Gminy Długosiodło, Nadleśnictwo Wyszków, Koło Łowieckie „Bekas”, PSP w Brudkach Starych oraz szkoły współpracujące.

Wojskową asystę honorową wystawił 22. Wojskowy Ośrodek Kartograficzny w Komorowie oraz 52. Batalion Lekkiej Piechoty 5. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej. Licznie stawiły się poczty sztandarowe organizacji kombatanckich, służb mundurowych, samorządów i szkół.

Po Mszy Świętej i powitaniu gości, wśród których byli między innymi;

  • Anna Krakowiak-Pacholska – przedstawiciel Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych,
  • Andrzej Chyłek – Prezes Instytutu Historycznego NN im. Andrzeja Ostoja Owsianego wraz z liczną reprezentacją,
  • Jerzy Bauer – Burmistrz Ostrowi Mazowieckiej,
  • Robert Gołaszewski – Burmistrz Łochowa,
  • Stanisław Jastrzębski – Wójt Gminy Długosiodło,
  • Rafał Kowalczyk – Wójt Gminy Wąsewo,
  • Anna Ewa Kamińska – Przedstawiciel PKN ORLEN
  • Przedstawiciele Lasów Państwowych z Waldemarem Wańczukiem na czele,
  • Przedstawiciele Koła Łowieckiego „Bekaz” na czele z pełnomocnikiem prezesa Tadeuszem Staniaszkiem,
  • Ewa Tomaszewska – była poseł i działaczka samorządowa,
  • Andrzej Pilecki – syn Rotmistrza Witolda Pileckiego,
  • Mirosława Niewiarowska – koordynator certyfikowanych klas mundurowych wraz z kadetami,
  • Ireneusz Jastrzębski – inspektor Związku Strzeleckiego „Strzelec” wraz ze strzelcani,
  • Władysław Kolatorski – przewodniczący Międzyszkolnego Klubu Historycznego im Armii Krajowej Ziemi Radzymińskiej wraz z uczniami,
  • Przedstawiciele Ochotniczych Straży Pożarnych,
  • Przedstawiciele Związku Piłsudczyków z Ostrowi Mazowieckiej,
  • Kombatanci,
  • Działacze Opozycji Antykomunistycznej,
  • Członkowie Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej,
  • Mieszkańcy okolicznych miejscowości,
  • Michał Janiszewski – członek Instytutu Józefa Piłsudskiego,
  • Poczty sztandarowe.

Gorąco witano kombatantów uczestniczących w obchodach. W szczególny sposób powitano pułkownika Leszka Iwańca dowódcę jednostki wojskowej z Komarowa wraz z pocztem sztandarowym i Kompanią Honorową. Jednostka ta jest od wielu lat współorganizatorem uroczystości pod Pecynką.

Odśpiewano hymn narodowy.

Anna Krakowiak-Pacholska – odczytała list od Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Ministra Jana Józefa Kasprzyka.

 

Następnie Prezes Koła Krajowego „Opocznik” ŚZŻAK Grażyna Rudnik i Krzysztof Lancman, wręczyli odznaczenia.

Medal Pamiątkowy – Za zasługi dla ŚZŻAK otrzymali;

Anna Kamińska, Stanisław Rosiński, Zdzisław Janiszewski, Grzegorz Juchiewicz, Leszek Iwaniec, Andrzej Komorowski.

Krzysztof Lancman Członek Kapituły Krzyża Służby Niepodległości oraz Andrzej Chyłek Prezes Instytutu Historycznego NN im. Andrzeja Ostoja Owsianego uhonorowali za zasługi dla niepodległości Polski, Krzyżem Służby Niepodległości;

Ewę Tomaszewską i Jana Guza.

Prezes Koła Krajowego „Opocznik” Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Grażyna Rudnik w towarzystwie swojego zastępcy Krzysztofa Lancmana, wręczyła legitymacje ŚZŻAK nowo wstępującym członkom;

Annie Tarce, Markowi Kiszowi i Radosławowi Zarębie.

Na cześć poległych Bohaterów odczytano Apel Pamięci oraz oddano salwę honorową i złożono wieńce.

W trakcie uroczystości, Koło „Opocznik ŚZŻAK dzięki wsparciu Fundacji PGE, Instytutu Historycznego NN im. Andrzeja Ostoja Owsianego i Zarządu Głównego ŚZŻAK, obdarowało młodzież i uczestników książkami o tematyce historycznej i biuletynami AK.

Uczestnicy uroczystości wysłuchali na koniec występu słowno-muzycznego w wykonaniu uczniów SP w Brudkach Starych.

Następnie nastąpił żołnierski poczęstunek – grochówka.

Po głównych uroczystościach w Pecynce złożono kwiaty w miejscach pamięci w Lipniaku-Majoracie oraz Długosiodle.

 

Data rozpoczęcia - Data zakończenia

wrz 03, 2022 - wrz 03, 2022

Czas rozpoczęcia - Czas zakończenia

00:00 - 23:59